Wydarzeniem lata 2016 niewątpliwe jest (albo i był) IV Obóz Hardstyle Kettlebell w Łagowie Lubuskim. Podobnie jak Joanna Bolechowska (tak, drogie panie, Apollo Kettli jest już zaklepany) , nie wiem w którym momencie rozdawaliśmy Oscary, ale lawina podziękowań ma dla mnie jakieś szczególne znaczenie. Zamiast jednak klepać jak to było super i dupę urywało, poprosiłam (znanego już na blogu) Macieja Góreckiego, o udostępnienie mi jego spontanicznego podsumowania. Głównie dlatego, iż Maciej był sympatykiem bardziej niż psychofanem , zajmującym się chyba wszystkimi odcieniami zjawiska zwanego odważnikiem kulowym. Tak, zjawiska. Jeżeli do tej pory nie wiesz co to kettlebell - wracaj do swojego szałasu i liczenia kóz. Napiszę krótko, po raz setny. NIE JESTEŚMY FITNESS TRENDEM. JESTEŚMY W BIZNESIE ZMIENIAJĄCYM ŻYCIA. A jeżeli gdzieś masz peany na cześć naszej tytanicznej pracy, wolisz liczyć szmal i patrzeć na wypięte pośladki - scrolluj na koniec notki, po video notkę.
Centrum Treningu Domowego