Większość kobiet zwracając się w stronę sportu chce „coś poprawić” w swoim wyglądzie i to najlepiej „od zaraz”. Nie zrozum mnie źle, jakakolwiek zła byłaby Twoja motywacja – jestem za ruszaniem się. Ale „katowanie się” ćwiczeniami fizycznymi tylko w celu osiągnięcia ciała, które będzie podobało się wielu.. no cóż. Jeżeli staniesz w Tesco z kartką „posprzątam Ci mieszkanie za darmo”, też znajdziesz tabun zainteresowanych. Lepiej już ćwiczyć, by osiągać z samego faktu ćwiczenia przyjemność. Jeżeli jednak jeszcze nie dotarłaś na ten pułap wtajemniczenia i ciągle bardziej postrzegasz swój trening jako konieczność, pozwól że Ci coś zaproponuję. Największą popularnością cieszą się ćwiczenia, które „ładnie wyglądają” . Małe sztangielki, pilates, tańce, jakiś stepper lub bieżnia (pod warunkiem, iż truchtasz jak dobra kura). Dziewczyny, które uciekają z moich zajęć wybierając lżejszą formę fitnessu, zwykle uciekają przez lustra. Niestety ćwiczenia które dają najwięcej, to ćwiczenia podczas k
Centrum Treningu Domowego