Jeżeli pomyślałaś „dupa”, to chyba jeszcze nie piłaś kawy.
Jeżeli micha Ci się cieszy do monitora na słowo „kawa”, to nie muszę się dużo rozpisywać.
Jeżeli NIE cieszy, to w rozpisywaniu się sensu również nie ma.
Jestem wielbicielką kawy – nie tyle w ilości, co w jakości. Wydaję na nią więcej kasy niż przeciętny Polak, dlatego też, jak każda rasowa kobieta, wyszperałam wiarygodne i niezaprzeczalne usprawiedliwienie dla swojej słabości.
1. Badania laboratoryjne wykazują, że teoretycznie kofeina zwiększa siłę mięśni, gdyż uwalnia obecny w nich wapń.
2. Spożycie 100 — 450 miligramów kofeiny zwiększa termogenezę ciała, które z nadprogramowych kalorii wytwarza sobie ciepło, a nie warstwę tłuszczu.
3. Kawa chroni obecny w mięśniach glikogen.
4. Kawa zwiększa wytrzymałość organizmu podczas wysiłku który trwa powyżej 30 minut.
5. Kawa opróżnia przewody pokarmowe – i jest tańsza od preparatu typu „alli”.
6. Uważa się, że kofeina zapobiega powstawaniu zakwasów.
Zdaniem dr S. Millera (źródło: kulturystyka.com.pl), bezpieczna dawka kofeiny wynosi 10 miligramów na kilogram ciała, czyli prawie 7 filiżanek dziennie dla osoby ważącej około 60 kg. Dawka śmiertelna zaś to 10 g, czyli około 100 filiżanek.
A teraz konkrety:
ZAWARTOŚĆ KOFEINY W PRODUKTACH ŻYWNOŚCIOWYCH
Kawa parzona (l filiżanka) 100 - 150 mg
Kawa instant (l filiżanka) 86 - 99 mg
Kawa bezkofeinowa (l filiżanka) 2 - 4 mg
Herbata (l filiżanka) 60- 75 mg
Kakao (1 filiżanka) 5-10 mg
Cola(l puszka) 32 - 56 mg
Czekolada mleczna 30 g 6 mg
Diet Coke (l puszka) 45,6 mg
Diet Pepsi (l puszka) 36 mg
Pamiętaj – kofeina pomoże Ci nabrać ochoty na trening i schudnąć, jednak BEZ CUKRU I ŚMIETANKI. No dobra, jedna łyżeczka wiosny nie czyni.
Gorsza wiadomość w moim mniemaniu to taka, że mleko niestety też blokuje zdolność kofeiny do rozbijania tłuszczów, a ciasteczka do kawy zdecydowanie nie pomagają. Ale nie poddawaj się żałości! Idź napij się kawy. Na pewno na weekend zgrzeszyłaś, a w pracy same nerwy. No idź. A jakby szef pytał:
Jeżeli micha Ci się cieszy do monitora na słowo „kawa”, to nie muszę się dużo rozpisywać.
Jeżeli NIE cieszy, to w rozpisywaniu się sensu również nie ma.
Jestem wielbicielką kawy – nie tyle w ilości, co w jakości. Wydaję na nią więcej kasy niż przeciętny Polak, dlatego też, jak każda rasowa kobieta, wyszperałam wiarygodne i niezaprzeczalne usprawiedliwienie dla swojej słabości.
1. Badania laboratoryjne wykazują, że teoretycznie kofeina zwiększa siłę mięśni, gdyż uwalnia obecny w nich wapń.
2. Spożycie 100 — 450 miligramów kofeiny zwiększa termogenezę ciała, które z nadprogramowych kalorii wytwarza sobie ciepło, a nie warstwę tłuszczu.
3. Kawa chroni obecny w mięśniach glikogen.
4. Kawa zwiększa wytrzymałość organizmu podczas wysiłku który trwa powyżej 30 minut.
5. Kawa opróżnia przewody pokarmowe – i jest tańsza od preparatu typu „alli”.
6. Uważa się, że kofeina zapobiega powstawaniu zakwasów.
Zdaniem dr S. Millera (źródło: kulturystyka.com.pl), bezpieczna dawka kofeiny wynosi 10 miligramów na kilogram ciała, czyli prawie 7 filiżanek dziennie dla osoby ważącej około 60 kg. Dawka śmiertelna zaś to 10 g, czyli około 100 filiżanek.
A teraz konkrety:
ZAWARTOŚĆ KOFEINY W PRODUKTACH ŻYWNOŚCIOWYCH
Kawa parzona (l filiżanka) 100 - 150 mg
Kawa instant (l filiżanka) 86 - 99 mg
Kawa bezkofeinowa (l filiżanka) 2 - 4 mg
Herbata (l filiżanka) 60- 75 mg
Kakao (1 filiżanka) 5-10 mg
Cola(l puszka) 32 - 56 mg
Czekolada mleczna 30 g 6 mg
Diet Coke (l puszka) 45,6 mg
Diet Pepsi (l puszka) 36 mg
Pamiętaj – kofeina pomoże Ci nabrać ochoty na trening i schudnąć, jednak BEZ CUKRU I ŚMIETANKI. No dobra, jedna łyżeczka wiosny nie czyni.
Gorsza wiadomość w moim mniemaniu to taka, że mleko niestety też blokuje zdolność kofeiny do rozbijania tłuszczów, a ciasteczka do kawy zdecydowanie nie pomagają. Ale nie poddawaj się żałości! Idź napij się kawy. Na pewno na weekend zgrzeszyłaś, a w pracy same nerwy. No idź. A jakby szef pytał:
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPijecie cole zero na diecie? Ja ostatnio zastanawiałam się czy jest zdrowa. Troche poczytałam https://fitrepublic.pl/czy-cola-zero-jest-zdrowa/ i moje wątpliwości zostały rozwiane. Nie piję jej często, w sumie to staram się unikac takich dodatków, ale od czasu do czasu...
OdpowiedzUsuń