Przejdź do głównej zawartości

Bądź grzeczna, bądź grzeszna.

Przyznam się. Na weekend zajęta byłam grzeszeniem.

Zaczęło się od tego, że w planetarium „głos z nieba” uświadomił mi istnienie 13stej konstelacji, którą pominięto w znakach zodiaku – Wężownika. WSZYSTKO STAŁO SIĘ JASNE. Moja filozofia „bądź jak wąż” ma głębokie uzasadnienie.

Zatem, tłumacząc sobie iż owoce są zdrowe i właściwie nie liczą się jako kalorie, zżarłam paczkę pierników z nadzieniem morelowym. Potem paczkę pierniczków z nadzieniem śliwkowym. Potem pierogi z pieca z mięsem i śliwką. A następnie pierogi ze śliwką i śmietaną. Pomiędzy był również smalec i podpiwek. Kocham podpiwek.

Jeżeli nie potrafisz zobaczyć tej góry węglowodanów i tłuszczy, lub nie zauważyłaś że nie zbliżyłam się nawet do warzywa – masz problem z właściwym odżywianiem. Nie liczy się bowiem ilość żarcia, ale jego wartość kaloryczna.
W każdym bądź razie dzień zakończyłam również paczką pierniczków. Tak. Byłam w Toruniu. Byłam jak wąż. Zasnęłam bez wyrzutów sumienia, ożarta i szczęśliwa niczym chomiczek zagrzebany w trocinkach.

I to nie dlatego że mam super przemianę materii, tendencję do chudnięcia czy zapas proszków na posiedzenie w toalecie.

Rano zrobiłam trening, pomimo tego, że bardzo mi się nie chciało, i czułam, że to weekendowe tankowanie kalorii dało mi moc do treningów. Bo nie ma nic gorszego, niż zmuszać się do treningu na pustym baku.

Jeżeli nie masz czasu na trening – nie grzesz.
Jeżeli zgrzeszysz – pamiętaj by zrobić trening!

Twoja paląca forma„trucizny”
Czas: 15min
Ćwiczenia:
1. Flashdance
2. Boczna pompka
3. Zakrok i nóżka w bok
4. Brzuszki!
5. Mostowanie biodra na ręce

Twoja rozpiska:
Zielona: dwa powtórzenia flashdance po 15 sekund, następnie każde ćwiczenie po 15 razy, zakrok dwa razy na stronę, brzuszki również dwa razy pod rząd. Trzy serie.

Pomarańczowa: trzy powtórzenia flashdance, dwa powtórzenia pompek, dwa powtórzenia zakroków, dwa powtórzenia brzuszków i mostowania. Każde ćwiczenie maksymalna ilość razy w czasie 15 sekund. Trzy serie.

Czerwona: trzy powtórzenia flashdance, trzy powtórzenia pompek, itd. Każde ćwiczenie maksymalna ilość razy w czasie 20 sekund. Trzy serie.

.
Enjoy!

Komentarze

  1. Ach te toruńskie pierogi. Na samo wspomnienie mmm...rozkosz! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniolec miało być. ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czy honorują Państwo karty Benefit?

Średnio kilka razy w miesiącu dostaję telefon z takim pytaniem. Przez pierwsze dwa lata odpowiadałam grzecznie, że "nie, nie honorujemy, ale pierwsze zajęcia oferujemy gratis i mamy świetną ofertę na...". Za każdym razem jednak dostawałam lekko arogancką i znudzoną odpowiedź "a to dziękuję", by nie powiedzieć, że drzwi jebiemnietoizmu waliły mnie w twarz . Przez drugi rok działalności mojego klubu IRON CHURCH , który kosztował i wciąż kosztuje mnie masę zdrowia, nerwów i pieniędzy* *czyli zupełnie jak mój kot , wdawałam się w polemikę typu "nie, nie *honorujemy*, gdyż nasi Instruktorzy PŁACĄ ciężkie pieniądze za oferowaną u nas wiedzę, zatem muszą je zarabiać". Zauważyłam jednak, że spotyka się to z kompletnym brakiem zrozumienia* *seriously, I'm shocked , jak gdybym po chamsku ODMAWIAŁA przyjęcia pieniędzy od firmy Benefit. Nie kwestionuję mojego chamstwa. Po co miałabym się niby tyle uśmiechać i ryzykować pomarszczeniem ryjka na późną starość w w...

Największe błędy. O tym jak zostałam chujem-instruktorem.

Może trochę będę świnia, ale z drugiej strony mój wewnętrzny kettlo-nazizm mocno się wzdryga, gdy widzę co się dzieje w grupach podobno zaawansowanych. I tak, świnia, bo mówię na przykładzie własnego klubu. Zatem jadę po kolegach instruktorach, tym sposobem awansując już oficjalnie do miana Chamidła Roku 2019. Zdobycie uprawnień StrongFirst nie wymaga przynależności do Mafii Kettlowej ani tym bardziej Żelaznej Milicji. Możesz być technicznie kompetentny, możesz mieć poukładane w głowie i znać progresje jak kształt swej poduszki, a i tak jest ryzyko, że wpadniesz w pułapkę "byle jak, byle już z dupy było". Dlaczego? Dorośli ludzie często mają problem z uczeniem się. Chcą szybko już umieć i być "dobrym w". Nie chcą się męczyć "przedszkolem". Przecież są dojrzali i inteligentni. Deklarują przy tym, że rozumieją iż proces przyswajania nowych motorycznych umiejętności może wymagać czasu, pokory i dystansu do siebie. Taa.  Koledzy i koleżanki po fach...

Kettle leczą - ale czy wszystko? Depresja w zawodzie Instruktora

Nie było mnie tak dawno, że zdążyłam zapomnieć loginu do konta (gdyby ktoś był bardzo ciekaw, to brzmi nie.zadawaj.głupich.pytań@gmail.com; poważnie) . Głównie dlatego, że obiecałam sobie nie obciążać bloga swoim utyskiwaniem na ludzi/świat/przypadki losu, i pisać jedynie w klimacie stad-up'a o rzeczach ważnych i pouczających (ewentualnie o pierogach) . No i tym sposobem milion lat później, w odległej galaktyce... Wszystko zaczęło się od przygotowań do mojej prelekcji na pewnej konferencji - a dokładnie, na składaniu materiałów do tematu "Top 10 błędów osób zaczynających utrzymywać się ze sportu". Nawiasem mówiąc, wyszło mi jakieś 2h monologu, więc czekam aż Marvel Studio złoży mi propozycję... no nieważne. Jeden z podpunktów dość spektakularnie zajął moją głowę, a że klimat z pogranicza wstydliwych jak grzybica stóp - oczywiście, że się trochę nad nim rozwiodę, bo jestem Angela. Errata: Pomimo czarnego humoru, który nieustannie mi dopisuje, niektórzy mogą mieć p...