Przejdź do głównej zawartości

Mięśnie które bolą - są obecne!

Chcesz być tzw. szczupłą dziewczyną z płaskim brzuchem z wylewajającymi się boczkami, nóżkami jak patyczki których głównym zadaniem jest utrzymywanie ciężaru torebki oraz powierzchnia reklamowa pod cellulitis, oraz fałdkami na plecach odkształcającymi się pod biustonoszem? Dumną jak paw, bo ważysz 48kg?

Nie ten blog.

Pojawiają się te same bezmyślne pytania, na które odpowiem tutaj HURTEM: na tym blogu piszę tylko prawdę i nie, nie chowam prawdziwszej prawdy gdzieś obok. Naprawdę NIE WIEM po co miałabym pokazywać wszystkie ćwiczenia, gdyby tylko trzy z nich miały sens i widoczne działanie. Jeżeli masz dwa tygodnie i MUSISZ schudnąć 5kg, to proponuję zacząć od trepanacji czaszki – to już będzie ponad kilogram!

A tak poważnie – rezultaty treningowe widać. Tym szybciej, im bardziej przykładasz się do treningów. Nie dość jednak szybko jak na dzisiejsze media – nie daj sobie wmówić, że jakaś pastylka czy proszek podziałają lepiej! Rób ten trening, i nie kombinuj tyle.



Twoja „trucizna” na czwartek
Czas: 15 min

Ćwiczenia:
1. Marsz / Bieg o pośladki / Kolana wysoko
2. Podskoki / Wyskoki / Żabie wyskoki
3. Nogi do klaty / Bungee / Bungee z pompeczką

Twoja rozpiska:
Zielona – Pierwsze trzy ćwiczenia – po 20s każde; drugi zestaw ćwiczeń – po 5; trzeci – po 5. Dwie serie!
Pomarańczowa – Pierwsze trzy ćwiczenia – po 20s każde; drugi zestaw ćwiczeń – po 10/5/10; trzeci – po 10. Dwie serie!
Czerwona – j.w. - trzy czy cztery serie dasz radę?

Enjoy!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czy honorują Państwo karty Benefit?

Średnio kilka razy w miesiącu dostaję telefon z takim pytaniem. Przez pierwsze dwa lata odpowiadałam grzecznie, że "nie, nie honorujemy, ale pierwsze zajęcia oferujemy gratis i mamy świetną ofertę na...". Za każdym razem jednak dostawałam lekko arogancką i znudzoną odpowiedź "a to dziękuję", by nie powiedzieć, że drzwi jebiemnietoizmu waliły mnie w twarz . Przez drugi rok działalności mojego klubu IRON CHURCH , który kosztował i wciąż kosztuje mnie masę zdrowia, nerwów i pieniędzy* *czyli zupełnie jak mój kot , wdawałam się w polemikę typu "nie, nie *honorujemy*, gdyż nasi Instruktorzy PŁACĄ ciężkie pieniądze za oferowaną u nas wiedzę, zatem muszą je zarabiać". Zauważyłam jednak, że spotyka się to z kompletnym brakiem zrozumienia* *seriously, I'm shocked , jak gdybym po chamsku ODMAWIAŁA przyjęcia pieniędzy od firmy Benefit. Nie kwestionuję mojego chamstwa. Po co miałabym się niby tyle uśmiechać i ryzykować pomarszczeniem ryjka na późną starość w w

Kobieta zadbana intelektualnie.

Jako, że nie mogę zwyczajnie położyć się i zdychać jak prawdziwy mężczyzna, tylko walczę z grypo-przeziębieniem 5-ty tydzień, powoli zniechęcam się do uprawiania życzliwej złośliwości i intelektualnej wojny na sarkazm w słowach. Efekt: zaczynam mięknąć, być puchata i cieplutka. Czy musisz zdobyć profesjonalną wiedzę ze sprawdzonego źródła, które nie legitymuje się jako najtańsze i najłatwiejsze rozwiązanie? Nie, nie musisz. Czy musisz płacić ciężkie pieniądze za usługę, której kopię znajdziesz w darmowym internecie? Nie, nie musisz. Jako, że mogą to być równie dobrze moje ostatnie chwile, powiem Ci serio: NIC NIE MUSISZ. Bo nawet będąc dobrym człowiekiem możesz kogoś skrzywdzić. Odważnikiem, oczywiście. Bo to blog o odważnikach. Zatem wyjaśniam. Uwaga: zawiera treści DRASTYCZNE. I trening w real time. Trening też zawiera.

Wprowadzam seks do hardstyle.

Seks sprzeda wszystko. Ostatnio w oczy rzucił mi się gigantyczny baner, gdzie seksowna kobieta w lateksowym gorsecie, reklamuje kurs językowy. Była zapewne za tym jakaś zmyślna myśl, na mnie się jednak zepsuła. Za dużo gołych bab oglądam. I nazywam to pracą. Jako, że coraz częściej natykam się na zjawisko zwane rozdawnictwem certifikatów instruktorskich w swojej branży, postanowiłam wcale się nie sprzeciwiać, wcale nie apelować o rozsądek, tylko.. sprzedać się . Z hukiem. Wchodzisz na własną odpowiedzialność. I za okazaniem dowodu tożsamości.