Proszę państwa, crossfit i chodakowska-fit niszczą mózg, na zupełnie innym poziomie niż przypuszczacie* *jeśli zamierzasz napisać jaki Crossfit lub Chodakowska jest/są, idź proszę popisać sobie gdzie indziej. Z zażenowaniem stwierdzam, że pomimo iż uprawiam "ruskie rękodzieło", kampanie reklamowe wdarły mi się głęboko w podświadomość. I to bez udziału telewizora.
Ruch ma być trendy, a więc i flashy - ma najpierw walić po oczach kolorkami, a następnie zalewać je potem. Prawda? Nie.
Neonki, wszędzie neonki. Nawet na Angeli, proszę państwa, mamy neonki. Do tych neonków - specjalności gadżetowe. I wychodzi taka Marlo, w swojej szarości i na bosaka. Bez stylisty i makijażystki. Bez najprymitywniejszego sprzętu. Bez najnowocześniejszych cudów techniki. Ze swoim ciałem. I dopóty nie zaczyna swojego Flow, nie wiesz właściwie, co w niej specjalnego. Żeby chociaż jakaś taka bardziej AMERYKAŃSKA była, z opalenizną hawajską i przezabiałym uśmiechem Colgate.
Sylwetka Marlo to temat do dyskusji "od czego rosną mięśnie", "wysportowane a chude" oraz "jak tancerka to zwiewna". Z jej filmików widać, że ma czym kopnąć, na brzuchu tłuszczu nie uświadczysz, a łapę ma konkretną. Nie koksuje na siłowni, biega interwałowo w zależności od chęci, skacze bez pudeł czy skakanki, nie macha ciężarami. A jak się rusza...?
Panie. Trzymaj mnie, bo będę ściągać majty przez głowę.
To powinno być nielegalne, bo demoralizujące na pewno jest. To jak Marlo operuje ciałem w przestrzeni zarówno horyzontalnej jak i wertykalnej to magia jest. Zakres jej naturalnych ruchów to nie lewo-prawo, ale i niebo-ziemia, włączając w to sufit jako powierzchnię treningową. Zaczyna zawsze od małych kroczków - od bardzo kanciastej wersji uproszczonego ćwiczenia dla małych kurek, co niby odróżniają nogę prawą od lewej, ale nie na pewno. Sprawia, że nie czujesz się jak Żyd w pustym sklepie. I wprowadza w coraz trudniejszy ruch, coraz płynniejszy, coraz bardziej kontrolowany.
To właśnie różnica, pomiędzy osobami, które uczą ruchu poprzez ODWZOROWANIE a pomiędzy osobami, które uczą ruchu poprzez ZROZUMIENIE.
Jakby nie było, to w końcu ma być flow - nie rzucanie się, nie miotanie się a płynięcie. Wszystko co jest szybkie - jest szybkie właśnie poprzez płynność, a nie nagłość. Jak mówił Bruce Lee, w ruchu trzeba być jak woda, a nie tona ziemniaków. Zatem flow dołączy do moich rozgrzewkowych przekomarzań* z ciałem *biegi w miejscu i pajacyki wont, wchodzi dużo psów i kocenia po parkiecie. i zobaczymy, może nawet coś uda się nakręcić - coś, co nie będzie rozerotyzowaną rybą na betonie, walczącą o oddech*. *Insanity My Ass
Marlo Fisken i jej Flow Movement to nie sposób na to, by schudnąć. Marlo Fisken i jej Flow Movement to nie sposób, by podnieść więcej, przebiec dalej. Marlo Fisken i jej Flow Movement to szlif wtedy, gdy ruch znaczy dla Ciebie więcej niż wynik.
A dla wszystkich NIE zainteresowanych tańcem, trening kettlowy, dwu-kulkowy. Czyli to co tygryski lubią najbardziej. Enjoy!
Czas: 40 minut (z rozgrzewką)
Ćwiczenia:
1. Pompka z łokciami wzdłuż ciała
2. Double Clean
3. Double front squat
Drabina powtórzeń:
1-1-1
2-1-2
3-1-3
= jedna seria.
Rozpiska:
Jeżeli masz jednego kettla - wszystko robisz na jedną stronę, po czym zmieniasz strony i robisz jeszcze raz. Jeżeli czujesz, że jest "zbyt lekko", dodaj liczbę powtórzeń i idź drabiną w stronę 10 powtórzeń. Jeżeli trenujesz siłę a masz małe kettle - nie wychodź poza 5 przysiadów. Jeżeli czujesz niedosyt - zwiększ ilość pompek - pamiętaj o łokciach! Triceps ma pracować.
Double Clean może być wredny - jeżeli wciąż nad nim pracujesz, pomachaj trochę double swingów (czyli swingów z dwoma kettlami). Pamiętaj by stanąć trochę szerzej - tak by kettle się zmieściły między Twoimi nogami. Nie przesadzaj jednak! Zmieniaj ustawienie jeżeli potrzebujesz pomiędzy Double clean a Double front squat, tak by przysiad nie był ani zbyt szeroko, ani zbyt wąsko na nogach - celujemy w szerokość barków lub ciut szerzej.
Jeżeli obijasz przedramiona przy robieniu clean'ów - odwiedź Instruktora!
Zielona: 8kg lub 12kg. Serii - 5-6.
Pomarańczowa: 8kg i 12kg, lub 2x12kg. Serii - 5-7.
Czerwona: 20kg lub 12kg+16kg. Serii - 5.
Ruch ma być trendy, a więc i flashy - ma najpierw walić po oczach kolorkami, a następnie zalewać je potem. Prawda? Nie.
Neonki, wszędzie neonki. Nawet na Angeli, proszę państwa, mamy neonki. Do tych neonków - specjalności gadżetowe. I wychodzi taka Marlo, w swojej szarości i na bosaka. Bez stylisty i makijażystki. Bez najprymitywniejszego sprzętu. Bez najnowocześniejszych cudów techniki. Ze swoim ciałem. I dopóty nie zaczyna swojego Flow, nie wiesz właściwie, co w niej specjalnego. Żeby chociaż jakaś taka bardziej AMERYKAŃSKA była, z opalenizną hawajską i przezabiałym uśmiechem Colgate.
Sylwetka Marlo to temat do dyskusji "od czego rosną mięśnie", "wysportowane a chude" oraz "jak tancerka to zwiewna". Z jej filmików widać, że ma czym kopnąć, na brzuchu tłuszczu nie uświadczysz, a łapę ma konkretną. Nie koksuje na siłowni, biega interwałowo w zależności od chęci, skacze bez pudeł czy skakanki, nie macha ciężarami. A jak się rusza...?
Panie. Trzymaj mnie, bo będę ściągać majty przez głowę.
To powinno być nielegalne, bo demoralizujące na pewno jest. To jak Marlo operuje ciałem w przestrzeni zarówno horyzontalnej jak i wertykalnej to magia jest. Zakres jej naturalnych ruchów to nie lewo-prawo, ale i niebo-ziemia, włączając w to sufit jako powierzchnię treningową. Zaczyna zawsze od małych kroczków - od bardzo kanciastej wersji uproszczonego ćwiczenia dla małych kurek, co niby odróżniają nogę prawą od lewej, ale nie na pewno. Sprawia, że nie czujesz się jak Żyd w pustym sklepie. I wprowadza w coraz trudniejszy ruch, coraz płynniejszy, coraz bardziej kontrolowany.
To właśnie różnica, pomiędzy osobami, które uczą ruchu poprzez ODWZOROWANIE a pomiędzy osobami, które uczą ruchu poprzez ZROZUMIENIE.
Jakby nie było, to w końcu ma być flow - nie rzucanie się, nie miotanie się a płynięcie. Wszystko co jest szybkie - jest szybkie właśnie poprzez płynność, a nie nagłość. Jak mówił Bruce Lee, w ruchu trzeba być jak woda, a nie tona ziemniaków. Zatem flow dołączy do moich rozgrzewkowych przekomarzań* z ciałem *biegi w miejscu i pajacyki wont, wchodzi dużo psów i kocenia po parkiecie. i zobaczymy, może nawet coś uda się nakręcić - coś, co nie będzie rozerotyzowaną rybą na betonie, walczącą o oddech*. *Insanity My Ass
Marlo Fisken i jej Flow Movement to nie sposób na to, by schudnąć. Marlo Fisken i jej Flow Movement to nie sposób, by podnieść więcej, przebiec dalej. Marlo Fisken i jej Flow Movement to szlif wtedy, gdy ruch znaczy dla Ciebie więcej niż wynik.
A dla wszystkich NIE zainteresowanych tańcem, trening kettlowy, dwu-kulkowy. Czyli to co tygryski lubią najbardziej. Enjoy!
Czas: 40 minut (z rozgrzewką)
Ćwiczenia:
1. Pompka z łokciami wzdłuż ciała
2. Double Clean
3. Double front squat
Drabina powtórzeń:
1-1-1
2-1-2
3-1-3
= jedna seria.
Rozpiska:
Jeżeli masz jednego kettla - wszystko robisz na jedną stronę, po czym zmieniasz strony i robisz jeszcze raz. Jeżeli czujesz, że jest "zbyt lekko", dodaj liczbę powtórzeń i idź drabiną w stronę 10 powtórzeń. Jeżeli trenujesz siłę a masz małe kettle - nie wychodź poza 5 przysiadów. Jeżeli czujesz niedosyt - zwiększ ilość pompek - pamiętaj o łokciach! Triceps ma pracować.
Double Clean może być wredny - jeżeli wciąż nad nim pracujesz, pomachaj trochę double swingów (czyli swingów z dwoma kettlami). Pamiętaj by stanąć trochę szerzej - tak by kettle się zmieściły między Twoimi nogami. Nie przesadzaj jednak! Zmieniaj ustawienie jeżeli potrzebujesz pomiędzy Double clean a Double front squat, tak by przysiad nie był ani zbyt szeroko, ani zbyt wąsko na nogach - celujemy w szerokość barków lub ciut szerzej.
Jeżeli obijasz przedramiona przy robieniu clean'ów - odwiedź Instruktora!
Zielona: 8kg lub 12kg. Serii - 5-6.
Pomarańczowa: 8kg i 12kg, lub 2x12kg. Serii - 5-7.
Czerwona: 20kg lub 12kg+16kg. Serii - 5.
nowe elementy do rozgrzeweeeek! :D can't wait !
OdpowiedzUsuńMam pytanie z innej beczki - kto Ci robił tatuaż, bo jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Julia
Całym sercem popieram psy i brak pajaców i biegów w miejscu ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny opis flow w kontekście poledance'u. Rozbawił mnie :) Rzeczywiście to piękna dyscyplina nierzadko niedoceniana.
OdpowiedzUsuńTutuaż? A taka była z Ciebiefajna dziewczyna, Angela....
OdpowiedzUsuńTatuaż? A taka była z Ciebiefajna dziewczyna, Angela....
OdpowiedzUsuńcześć! pisałam na maila w sprawie kupna kettla od Was. jaka cena 8kg? (nie wiem, czy cena ze strony jest wciąż akutalna) :)
OdpowiedzUsuńprzekonałam szefa, by utrzymał tą cenę ;)
OdpowiedzUsuńby skrócić czas oczekiwania na odpowiedź, zamawiaj bezpośrednio na dwalus@poczta.fm
Studio Nekroskop w Zielonej Górze - tatuażysta: Radek "Nikson"
OdpowiedzUsuńteż kocham swoją łapę ;]