Przejdź do głównej zawartości

Ładna miska jeść nie daje. Ale jest ładna.

Masz już obsesję na swoim punkcie?

Ktoś, kto mnie zna krótko i powierzchownie powie, że jestem podręcznikowych przykładem narcyzmu.
Ktoś, kto mnie pozna lepiej powie, że w sumie to jestem małą, zakompleksioną dziewczynką.
Ktoś, kto mnie zna długo i dobrze, stwierdzi, iż jestem podręcznikiem narcyzmu.



Tak, mam co najmniej czarny pas w kategorii zmian nastroju i poziomu samooceny.
Ty też?
Czy umiesz określić siebie, swoją barwną osobowość, maniery, przywary, zalety i pragnienia w 11 słowach? Czy może definiują Cię pojęcia religii, przekonań społecznych bądź otaczającego Cię towarzystwa?

Po co sięgasz do sportu w czasach gdy co drugi dorosły ma auto, a supermarkety czynne są prawie całą dobę?

Po co uprawiać go 10-20 lat?

Ponieważ sport określa. Ponieważ sport pokazuje Ci Twoje granice i osiągnięcia.

Nie możesz być pewna, że wskoczyła byś za kimś w ogień, dopóki nie zostaniesz postawiona przed takim problemem i nie wskoczysz.

A może chcesz tylko schudnąć, tylko podobać się bardziej innym? Jeżeli zaczęłaś ćwiczyć tylko ze względu na swoją figure, być może zaskoczysz się, gdy sport wejdzie Ci w krew (i codzienność). Staniesz się twardsza, szybsza, lepsza. I może to sprawi, że 11 definiujących Cię słów, się zmieni. Może pokochasz sport.
(Na marginesie: jedzenie czekolady jako sport, który kochasz jest tu lekkim przegięciem.)

A teraz popatrz znowu na pieska.

Obiecałam, więc jest – odcinek o oddychaniu.


(Tak, kamera w końcu doszła! Teraz frajda z patrzenia jak się męczę dostępna w HD.)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Największe błędy. O tym jak zostałam chujem-instruktorem.

Może trochę będę świnia, ale z drugiej strony mój wewnętrzny kettlo-nazizm mocno się wzdryga, gdy widzę co się dzieje w grupach podobno zaawansowanych. I tak, świnia, bo mówię na przykładzie własnego klubu. Zatem jadę po kolegach instruktorach, tym sposobem awansując już oficjalnie do miana Chamidła Roku 2019. Zdobycie uprawnień StrongFirst nie wymaga przynależności do Mafii Kettlowej ani tym bardziej Żelaznej Milicji. Możesz być technicznie kompetentny, możesz mieć poukładane w głowie i znać progresje jak kształt swej poduszki, a i tak jest ryzyko, że wpadniesz w pułapkę "byle jak, byle już z dupy było". Dlaczego? Dorośli ludzie często mają problem z uczeniem się. Chcą szybko już umieć i być "dobrym w". Nie chcą się męczyć "przedszkolem". Przecież są dojrzali i inteligentni. Deklarują przy tym, że rozumieją iż proces przyswajania nowych motorycznych umiejętności może wymagać czasu, pokory i dystansu do siebie. Taa.  Koledzy i koleżanki po fach...

Czy baby od kettli puchną wszerz?

Kettle w kraju rozwinęły się niczym strajki na wiosnę, ale... gdy przychodzi do mojego pisania na blogu, siadam i warczę tylko na monitor. Dalej BABY BOJĄ SIĘ CIĘŻARÓW i mają o tym ciulowe pojęcie. Widzę pewien wpływ tekstów reklamowych i tworzenia scenariuszy do video pogadankowych  (moją płodność widać na kanale YT:  Ange z kawą na rurze  szczególnie na playliście z Kawą) (jeżeli odpalicie te odcinki i mentalnie zamienicie słowo pole dance na kettlebell, macie pierdylion dobrego materiału!) (PIERDYLION!) na cele poprawy sytuacji świadomości kettlowej w Polsce. Naprawdę widzę, choć jestem małym kanałem informacyjnym bez poważniejszej liczby fanów... (tak, idź to zmień swoją subskybcją!) Poprzez falę mody na kettle, trening siłowy zmieszał się z fitnessem - produkując bardzo popularny system treningu crossfitowego, czyli mocny wpierdol i zahasanie. Tym sposobem powstał twór, który owszem, wzmacnia, pomaga spalić kalorie, a jednocześnie... znacząco zwiększa masę...

Gratulujemy jesteś zwycięzcą! Teraz nam zapłać

Dawno mnie nie było, z przyczyn wszelakich (przyczyny te mają związek z tym, że jestem na 12stym miejscu w skali ŚWIATA ze swoim kanałem  Iron Pole Dance na YT , wyprzedzając tym samym kilka niesamowitych gwiazd tego sportu, przed którymi klękają miliony). Ciul z tym, mam dla Was newsa. Nie będzie wycyzelowany, bo jak mam cyzelować, to znowu nic nie napiszę. Ok, do brzegu: Wygrałam Jakiś Plebiscyt Publiczności!  Tylko muszę sobie za nagrodę zapłacić... - czyli jak Sępy na pomysł wpadły. / Uwaga!  Notka nie ma na celu zdyskredytowania żadnej działalności gospodarczej. Jest to tekst z gatunku PARODIUJĄCYCH zawierający spoilery pracy instruktora! notka ta adresowana do właścicieli klubów treningowych, ale pouczająca również dla ich bywalców. Jeżeli nie masz poczucia humoru lub życie odebrało Ci wiarę w ludzkość - zapraszamy na stronę www.idzgdzieindziej.pl / A było tak...