Przejdź do głównej zawartości

Czekolada nie pyta. Czekolada rozumie.

Są takie rurki oblane czekoladą, którym nie przepuszczę. Ale każdy superbohater ma jakąś słabość, więc w sumie się tym nie martwię.

Naprawdę podziwiam osoby, które LUBIĄ a NIE JEDZĄ. Ostatnio na przykład kolega instruktor, widząc jak mało poetycko wpierdalam bezę, będąc w lekko ironicznym szoku zapytał "A to ty możesz jeść takie rzeczy?!". Zrobiło mi się naprawdę przykro. Chciałam potrzymać go za rękę i porozmawiać o tym strasznym dążeniu do perfekcyjnie odtłuszczonego ciała, jednak bezę je się dwoma rękoma coby nic się nie zmarnowało.

Ludzie na diecie są przerażający. W kółko myślą o jedzeniu, preparują jakąś trawę, piją wodorosty. I szukają w utraconych kilogramach szczęścia, podczas gdy powinni poszukać go w głowie.

Wymiary to nie szczęście.
Kilogramy to nie wytyczne.


Gdyby tak wymiary ciała przekładały się na szybkość procesów myślowych, to Wybory Miss były by naprawdę ekscytujące. A tak nie są. Nudzą. Prawdopodobnie 60 najpiękniejszych panienek pomiędzy 19 a 24 rokiem życia, jest najnudniejszą grupą społeczną świata. Nawet jak wywijają rączkami na scenie, z perfekcyjnym brakiem mimiki twarzy.

Dlatego jeżeli CHCESZ to ZJEDZ.
I zrób trening na seksowne plecy.
Niech się gapią!



Twoja „trucizna” na wyrzeźbione plecy
Czas: 15 minut

Ćwiczenia:
1. Małyszki
2. Japończyk
3. Martwy ciąg
4. Goblet Squat
5. Supermenki

Twoja rozpiska:

Małyszki - pilnuj kolan, bądź dynamiczna.
Japończyk - twoje kolana uginają się DELIKATNIE, tak, byś czuła pracę pleców.
Martwy ciąg - twoje kolana się NIE uginają - tak, byś czuła nogi.
Skombinuj jakiś ciężar - improwizuj!
Przy przysiadach - pilnuj by kręgosłup był prosty - wyciągnij szyję, klata do przodu, zejdź tak nisko jak potrafisz i prostuj się najszybciej jak potrafisz.
Jeżeli latanie na krześle jest dla Ciebie zbyt dużą ekstrawagancją, Supermenki zrób na podłodze.

Zielona – 3 serie: po 15
Pomarańczowa – 3 serie: po 20
Czerwona – 5 serii: po 20

Enjoy!

Komentarze

  1. Witam,
    świetny blog!
    Co masz w trakcie ćwiczeń na dłoniach?
    Jakieś wkładki pod rękawice bokserskie??

    OdpowiedzUsuń
  2. rękawiczki do fitnessu - głównie używam ich do treningów z kettlami, by nie mieć dłoni jak robotnik budowlany.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na niektórych filmach ćwiczysz z taka czarną miękką piłką. Co to jest i gdzie można to kupić? Ile to waży?

    OdpowiedzUsuń
  4. Super blog!
    A nie myślałaś może by zrobić takie dłuższe filmiki dla początkujących np na 20-30 minut - fajnie by było to sobie puścić na monitorze i razem ćwiczyć.

    OdpowiedzUsuń
  5. A weź mi nawet nie mów. Kocham i nienawidzę czekoladę jednocześnie :/ Nasza znajomość jest niezwykle burzliwa, rozstania i powroty i tak do usranej...
    A tyle razy sobie obiecuję, najgorliwiej wtedy jak ścieram pot z podłogi! Może ja mam z głową coś nie halo... hmmm :DDDDD
    Btw. uwielbiam Twoje posty :DDD

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Czy honorują Państwo karty Benefit?

Średnio kilka razy w miesiącu dostaję telefon z takim pytaniem. Przez pierwsze dwa lata odpowiadałam grzecznie, że "nie, nie honorujemy, ale pierwsze zajęcia oferujemy gratis i mamy świetną ofertę na...". Za każdym razem jednak dostawałam lekko arogancką i znudzoną odpowiedź "a to dziękuję", by nie powiedzieć, że drzwi jebiemnietoizmu waliły mnie w twarz . Przez drugi rok działalności mojego klubu IRON CHURCH , który kosztował i wciąż kosztuje mnie masę zdrowia, nerwów i pieniędzy* *czyli zupełnie jak mój kot , wdawałam się w polemikę typu "nie, nie *honorujemy*, gdyż nasi Instruktorzy PŁACĄ ciężkie pieniądze za oferowaną u nas wiedzę, zatem muszą je zarabiać". Zauważyłam jednak, że spotyka się to z kompletnym brakiem zrozumienia* *seriously, I'm shocked , jak gdybym po chamsku ODMAWIAŁA przyjęcia pieniędzy od firmy Benefit. Nie kwestionuję mojego chamstwa. Po co miałabym się niby tyle uśmiechać i ryzykować pomarszczeniem ryjka na późną starość w w

Jesteś brzydka, gruba i głupia?

Ćwicz z kettlami, a nie będziesz gruba! [wyimaginowane werble] Tak tak, ten żart mi się nigdy nie znudzi. Ale. Porozmawiajmy sobie o CELACH i REZULTATACH . Mój nowy challenge dotyczy podciągania się na drążku - zarówno w podchwycie jak i nachwycie. Chwilę walczyłam ze sobą, czy szpagat nie byłby bardziej szpanerski, ale.. nie ma różnicy dla mojego ego czy urośnie jeszcze bardziej. Na tym etapie praktykowania jebiemnietoizmu pewne rzeczy tracą na znaczeniu. Chociaż ostatnio przeczytana sentencja "Nie mam problemu ze swoim ciałem. Dopóki ktoś na nie nie patrzy." spłynęła na mnie niczym bliss. Przecież wszystko rozchodzi się o tych INNYCH ludzi. Możesz sobie wmawiać, że na jednoosobowej stacji kosmicznej komunikującej się z resztą świata raz na tydzień, codziennie wkładałabyś photoshopa na twarz, rezygnowała z czekoladowego budyniu, goliła nogi, malowała paznokcie czy kremowała swoje przeszczepy. Bitch, please. Skoro więc dążymy do własnych celów by "inni widzieli",

Kettle to nie fitness. Kettle to duma.

Sezon ogórkowy na blogu to problem remontu sali. Nowej. Zajebistej. Sali Centrum KB. Sali, która jest tak wypasiona, że musi mieć własną nazwę. Prawdopodobne jest również, iż przez pierwszy tydzień nie będzie można ludzi z stamtąd wygonić. Tym bardziej za skórę wchodzą mi pytania o moje bieganie. Jako iż więc w końcu presja społeczna mnie wypchnęła do lasu w sobotni wczesny poranek, opiszę tę przygodę. Jutro, kiedy ból mięśni nie pozwoli mi na cenzurę w żadnym znanym mi języku, może być prowokacyjnie notkę pisać. Żeby nie było iż pizda skończona ze mnie, mężnie zgodziłam się na 10km mojego pierwszego w życiu biegu . Prawdę mówiąc miałam spore nadzieje i szanse na to, że po 3cim kilometrze będę nieść Julkę na plecach z powrotem do bazy, gdyż biegła z nami z rozwaloną kostką. W podejrzanie dobrym humorze pozostałe Spartanki oznajmiły, iż właściwie to one tych lasów nie znają , ale co tam! BIEGNIEMY! sooo chicken like! 6 minut na kilometr, czyli bardzo kurze tempo, nie jest w stanie zmę