Przestaję ciągle gadać o tym jak nie mogę trenować do Top Team, i zaczynam trenować. Konkretnie - podciągnięcia. Konkretnie - pull up z 18~19kg, jako że moja waga ma najwyraźniej stare baterie i wcale nie pokazuje 54kg.
W nawale obowiązków i treningów, które wykańczają zarówno fizycznie jak i psychiczne, jestem w stanie upchnąć tylko pull up'a. Wydaje mi się to zresztą wykonalne.* jako iż kiedy tylko mogę, to łupię w Diablo 3, a drążek mam dwa metry obok
Wykonalność jest właśnie najczęściej tym, co nas demobilizuje.
Tak, to wcale nie jest trudność. To nie zawsze kwestia prawdziwych chęci. Możliwość i wykonalność, powiadam.
Większość ludzi naprawdę by trenowała, gdyby dać im 1000% zapewnienie, że robienie czegoś w małej ilości codziennie, przyczyni się do świetnych wyników. Popatrzcie jak małe zwiększenie codziennych pustych kalorii robi cuda po kilku latach, pozostawiając nas z pytaniem "ALE JAK?!". To właśnie jeden z sekretów Chodakowskiej. Ona przede wszystkim OBIECAŁA, że jak się ruszy dupę, to będą efekty i dała wykonalny dla każdego jamochłona program.
Zatem szukając pigułki w pigułce, która odpowiedziała by na moje potrzeby, dotarłam do THE FIGHTER PULLUP PROGRAM oczywiście kogo? Pavla Tsatsouline'a. Taaakie zdziwionko z niespodziewankiem, że przecież ten "marketingowy rusek który sprzedał kettle" to chyba jednak nie tylko z dobrego PR'u żyje.
Jako, że oferuje kilka odmian - a wszystkie możecie znaleźć o właśnie tu klikając, wybrałam sobie jedną modyfikację, w którą wierzę.
Program ułożony jest tak, że startujesz od swojej maksymalnej liczby powtórzeń (w moim przypadku to powtórzenia z ciężarem 8kg, a nie ogólna ilość podciągnięć jakie potrafię wykonać w serii), i codziennie dodajesz w pierwszej fazie jeszcze jedno. Po czterech tygodniach robisz resta, a po 2-3 dniowym reście napawasz się zwycięstwem.
The 3RM Fighter Pullup Program
Day 1 3, 2, 1, 1
Day 2 3, 2, 1, 1
Day 3 3, 2, 2, 1
Day 4 3, 3, 2, 1
Day 5 4, 3, 2, 1
Day 6 off
Day 7 4, 3, 2, 1, 1
Day 8 4, 3, 2, 2, 1
Day 9 4, 3, 3, 2, 1
Day 10 4, 4, 3, 2, 1
Day 11 5, 4, 3, 2, 1
Day 12 off
Patrząc na to zupełnie poważnie, widzę już, że siła nie skoczy mi tak nagle i że trzeba te 12 dni trochę bardziej rozłożyć na 1 miesiąc. Szczególnie, że nie mogę tylko jeść-spać-pachnieć. Żeby jednak dowiedzieć się, co będzie na mnie działać - muszę zacząć to robić. Finał za miesiąc, wraz z notatkami.
Ktoś może z obecnych na blogu już się bawił?
Dla wszystkich tych, co nie mają priorytetu czystej siły, a chcą poczuć czystą radość i uczciwe zmęczenie, trening na dziś:
Czas: od 15 do ???
Ćwiczenia:
1. Swing + Clean (mniejszy ciężar) 5x2
2. Swing + Clean (większy ciężar) 3x2
3. Ósemka (mniejszy ciężar) 10
4. Ósemka (większy ciężar) 6
Od dwóch do czterech rund, w zależności od możliwości.
Twoja rozpiska:
Rozgrzewka. Pamiętaj. Stretching na koniec - będziesz czuła moc, ale wierz mi, ten trening się odkłada w ciele.
Na pytanie - "czy mogę zwiększyć ilość powtórzeń w serii?" odpowiedź - jasne. Ale po co. Jak ci za lekko, zwiększ ciężar.
Zielona: Weź 8kg-12kg
Pomarańczowa: Weź 12kg-16kg
Czerwona: Bierz 16kg-20kg
Enjoy!
W nawale obowiązków i treningów, które wykańczają zarówno fizycznie jak i psychiczne, jestem w stanie upchnąć tylko pull up'a. Wydaje mi się to zresztą wykonalne.* jako iż kiedy tylko mogę, to łupię w Diablo 3, a drążek mam dwa metry obok
Wykonalność jest właśnie najczęściej tym, co nas demobilizuje.
Tak, to wcale nie jest trudność. To nie zawsze kwestia prawdziwych chęci. Możliwość i wykonalność, powiadam.
Większość ludzi naprawdę by trenowała, gdyby dać im 1000% zapewnienie, że robienie czegoś w małej ilości codziennie, przyczyni się do świetnych wyników. Popatrzcie jak małe zwiększenie codziennych pustych kalorii robi cuda po kilku latach, pozostawiając nas z pytaniem "ALE JAK?!". To właśnie jeden z sekretów Chodakowskiej. Ona przede wszystkim OBIECAŁA, że jak się ruszy dupę, to będą efekty i dała wykonalny dla każdego jamochłona program.
Zatem szukając pigułki w pigułce, która odpowiedziała by na moje potrzeby, dotarłam do THE FIGHTER PULLUP PROGRAM oczywiście kogo? Pavla Tsatsouline'a. Taaakie zdziwionko z niespodziewankiem, że przecież ten "marketingowy rusek który sprzedał kettle" to chyba jednak nie tylko z dobrego PR'u żyje.
Jako, że oferuje kilka odmian - a wszystkie możecie znaleźć o właśnie tu klikając, wybrałam sobie jedną modyfikację, w którą wierzę.
Program ułożony jest tak, że startujesz od swojej maksymalnej liczby powtórzeń (w moim przypadku to powtórzenia z ciężarem 8kg, a nie ogólna ilość podciągnięć jakie potrafię wykonać w serii), i codziennie dodajesz w pierwszej fazie jeszcze jedno. Po czterech tygodniach robisz resta, a po 2-3 dniowym reście napawasz się zwycięstwem.
The 3RM Fighter Pullup Program
Day 1 3, 2, 1, 1
Day 2 3, 2, 1, 1
Day 3 3, 2, 2, 1
Day 4 3, 3, 2, 1
Day 5 4, 3, 2, 1
Day 6 off
Day 7 4, 3, 2, 1, 1
Day 8 4, 3, 2, 2, 1
Day 9 4, 3, 3, 2, 1
Day 10 4, 4, 3, 2, 1
Day 11 5, 4, 3, 2, 1
Day 12 off
Patrząc na to zupełnie poważnie, widzę już, że siła nie skoczy mi tak nagle i że trzeba te 12 dni trochę bardziej rozłożyć na 1 miesiąc. Szczególnie, że nie mogę tylko jeść-spać-pachnieć. Żeby jednak dowiedzieć się, co będzie na mnie działać - muszę zacząć to robić. Finał za miesiąc, wraz z notatkami.
Ktoś może z obecnych na blogu już się bawił?
Dla wszystkich tych, co nie mają priorytetu czystej siły, a chcą poczuć czystą radość i uczciwe zmęczenie, trening na dziś:
Czas: od 15 do ???
Ćwiczenia:
1. Swing + Clean (mniejszy ciężar) 5x2
2. Swing + Clean (większy ciężar) 3x2
3. Ósemka (mniejszy ciężar) 10
4. Ósemka (większy ciężar) 6
Od dwóch do czterech rund, w zależności od możliwości.
Twoja rozpiska:
Rozgrzewka. Pamiętaj. Stretching na koniec - będziesz czuła moc, ale wierz mi, ten trening się odkłada w ciele.
Na pytanie - "czy mogę zwiększyć ilość powtórzeń w serii?" odpowiedź - jasne. Ale po co. Jak ci za lekko, zwiększ ciężar.
Zielona: Weź 8kg-12kg
Pomarańczowa: Weź 12kg-16kg
Czerwona: Bierz 16kg-20kg
Enjoy!
Ja się bawiłem i z tego co pamiętam, to na forum dragondoor Pavel się wypowiadał, że to nie jest jego program, ale podoba mu się.
OdpowiedzUsuńRobiłem wariant z 5RM i jakoś po około 3tyg. miałem dosyć - za mało czasu na regenerację jak dla mnie.
Może innym - m. in. Tobie, będzie pasować takie coś.
Codzienne zbliżanie się do maksa swoich możliwości to chyba nie jest najlepszy pomysł.
Bardziej stawiałbym na GTG, tylko trzeba sumienności i częstotliwości.
Eeej... Bo "This video is private". :<
OdpowiedzUsuńmam pytanie.... jest jakiś odpoczynek pomiędzy podciągnięciami?? robię np 3 podciągnięcia i ile sek restu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
askA.
Sorry, że na offtopie, ale właśnie mnie olśniło i nie chce mi się szukać właściwego posta.
OdpowiedzUsuńJak Ci babki będą marudziły, że od ciężarów zrobią się kwadratowe jak Arnold, pokaż im zdjęcie Pavla Tsatsouline i ciężarów, jakie dźwiga. Pavel to idealny przykład na to, że ciężary nie robią cię dużym, tylko silnym.
No.... to ja się powoli żegnam ze swoim rekordem i liczę nie na Twoje 18, a 20 kg :)
OdpowiedzUsuńMój mąż też lupie w diablo :-D
OdpowiedzUsuńniezgorsze spodenki, A. :>
OdpowiedzUsuńJa mam 3 baniaki z wodą 5L do podciągania. Wieszam do paska i ogień.
OdpowiedzUsuńAle nie próbowałem tej metody. Przetestuję.
To spodenki? Wyglądają jak majtki...
OdpowiedzUsuńPozdro
Szesnastka właśnie dotarła. Kurier: "Jakaś ciężka ta paczka..." ja: "Gdzie tam!" :)
OdpowiedzUsuń100m dalej i 60s później mój facet: "Gdybyś mogła, to byś chyba schrupała tego kettla." xD
An-ge, bardzo fajne masz papucie na filmiku. Skąd je masz? Będziesz zazdrosna, jak kupię takie same? I czy robią je w khaki? ;)